12 miesięcy: jako AuPair w USA!

12 miesięcy: jako AuPair w USA!

12 miesięcy: jako AuPair w USA!

Kim jest właściwie AuPair?

W gruncie rzeczy jest to niania/opiekunka do dzieci/młodzieży. Tak bynajmniej jest to interpretowane. Aczkolwiek, bycie AuPair to szereg wielu innych funkcji.

Wszystkie informacje przeze mnie przytoczone tyczą się rodziny w której ja jestem i funkcjonuje. W innych domach może być całkiem inne podejście, dlatego wypowiadam się z mojej perspektywy i perspektywy mojej agencji Cultural Care.

Bardzo ważne, iż o tym wspominam, ponieważ każda z AuPair ma do czynienia z inną rodziną i dziećmi w przeróżnym wieku!

Zakres obowiązków może się różnić, godziny pracy mogą się różnić, sposób w jaki rodzina się z tobą komunikuje może być odmienny. Jako ciekawostkę dodam, że męskich AuPair jest może z 1-2% 🙂

Klasyczny dzień

Podstawowe obowiązki jakimi się zajmuję to wszystko co ma związek ze szkołą, czyli: zaprowadzić dzieciaki (chłopaki w wieku 9 i 11 lat) na przystanek.
Zadbać o to żeby lekcje były starannie odrobione, przejrzeć plecaki dzieciaków i dopilnować aby wszystkie terminy czy to wywiadówek lub innych zajęć pozaszkolnych były zaznaczone w kalendarzu(super ważne), zawieść/odebrać z zajęć dodatkowych.
Inne rutyny to budzenie do szkoły, przygotowanie śniadania oraz lunch’u do szkoły, zrobienie snack’a (przekąski) po szkole, lekcje, obowiązki domowe. Zasadniczo pełnisz tutaj rolę rodzica/starszego brata/nauczyciela.

Następnie

Jeśli jest wystarczająco czasu starasz się zapewnić dzieciakom jakąś dawkę ruchu czy zabawy. I znów poniekąd musisz wcielić się w inną rolę osoby, która nie tylko ma patrzeć na dzieci żeby nic im się nie stało tylko musisz ich zabawić.
Jeśli chłopaki by się słuchali za każdym razem i robili co się od nich oczekuję, byłaby to najłatwiejsza praca na świecie, no ale tak nie jest, uwierzcie mi. Wiadomo, młodzi się kłócą. Potrafią się kłócić o wszystko.
Również, potrafią być zmęczeni czy zestresowani i często dochodzi do różnego rodzaju „napięć”.
Następnie znów to ty musisz być osobą, która po pierwsze ma nie dopuścić do konfliktu, zatrzymać nieodpowiednie zachowanie i załagodzić sytuacje.
Dlatego znów, kolejny element to nauczanie, wychowywanie i uświadamianie o istotności podejmowanych przez nich decyzji. Myślicie, że to takie łatwe.

Oj nie !

Nie wspominając o tym, że oczywiście musisz zareagować natychmiast i rozwiązać sytuację to jeszcze wszystko musisz wytłumaczyć po angielsku.
Obecnie po prawie roku czasu już tak młodych rozszyfrowałem, że umiem przewidzieć prawie każdy moment. Bardzo dobrze się z moimi chłopakami zżyłem, więc naprawdę nasze relację są godne pozazdroszczenia.
Bycie AuPair też bywa stresujące, szczególnie gdy rzeczy nie idą zgodnie z założeniem.
12 miesięcy: jako AuPair w USA!Zatrzymajmy się chwilę na obowiązkach. Dzieciaki muszą codziennie wykonywać swoje powinności (z ang: chores) inaczej nie mogą np. grać na xbox’ie.
W domu mamy rozpiskę co kto powinien robić typu: wynieść śmieci, nakryć stół, grać na instrumentach, sprawdzić swojego e-maila, opróżnić skrzynkę na listy, nakarmić koty, posprzątać im kuwetę, zmienić wodę kotom itp.
Gra na komputerze/xbox’ie jest limitowana czasowo na 30-45 minut dziennie(do 2h w weekendy), tylko i wyłącznie przed dinner, czyli amerykańską kolacją. W moim przypadku jest to godzina zazwyczaj 17.45-18.
Gdy dzieci źle się zachowują wymierzane są konsekwencję np. zero gier na dany dzień, brak dessert ( różne słodkości jakie dzieciaki jedzą po kolacji albo gdy oglądają tv z rodzicami).
Brzmi trochę groźnie jednak jeśli nie trzymasz dyscypliny chłopaki w wieku 9-11 lat przejmą nad tobą kontrolę i zjedzą żywcem hehe.
Powiem tak, moja rodzina goszcząca żyję w naprawdę godnych warunkach. Super dom, szkoła, wakacje. Jednak nie jest to tak, że dzieci dostają wszystko co sobie zażyczą bez włożenia w to żadnego wysiłku.
Cieszę się, że nie są rozpieszczonymi bachorami bez żadnych zasad, które robią co im się podoba, bez konsekwencji. Domyślam się, iż sporo innych dzieciaków z bogatych rodzin nie ma określonych zasad w domu.
Rodzice nie przywiązują do tego takiej roli i później mają przez to poważne problemy wychowawcze. Albo dzieci są tak przyzwyczajone do wygody, że nie potrafią buta zawiązać.

Godziny pracy

W trakcie roku szkolnego pracuję rano 2h od 6.30-8.30. Następnie mam wolne do godziny 16. Tak jest zazwyczaj od poniedziałku do piątku. Oczywiście, są dni, że dzieciaki wracają wcześniej ze szkoły czy coś innego się dzieje.

Jednak, generalnie tak to wygląda.

Kolejno od 16 do zazwyczaj czasu kolacji ich pilnuje. Po kolacji sprzątamy stół i ogarniamy kuchnie i jestem wolny od około 19. Każdą sobotę mam wolną plus połowę niedzieli. Takie są warunki programu.
Nie mogę pracować dłużej niż 10h dziennie i 45h tygodniowo. W moim przypadku średnia na tydzień wynosi 38h. Mieszkam za darmo, jem za darmo. Od czasu do czasu dokupuję własne rzeczy spożywcze, bo na przykład oni nie jedzą kaszy gryczanej haha.

Zarobki

Zarabiam 195$ tygodniowo. Czy to jest duży czy mało hmmm ciężko powiedzieć. Uważam, że na pewno nie jest to sporo porównując do przeciętnych zarobków amerykanów i kosztów życia.
Tą sumę określiłbym mianem takich większych kieszonkowych na jakieś mniejsze własne wydatki i możliwość pojechania gdzieś od czasu do czasu.

Myślałem, że uda mi się tu trochę zaoszczędzić, grubo się myliłem.

Wszystko zależy jaki mamy styl życia. Nie rozwalam pieniędzy na lewo czy prawo i mimo tego dolary uciekają z konta. Największym moim wydatkiem jest na pewno Crossfit za który płacę 150$ miesięcznie! Sporo prawda, jednak nie żałuję ani trochę.
Spokojnie, jak byłem raz w San Francisco na zajęciach z crossfitu to tam karnet miesięczny kosztował 300$ haha. Jeśli ktoś mocno chce to zaoszczędzi wiadomo, aczkolwiek równa się to ze spora ilością wyrzeczeń.
Oprócz paliwa i śmieciowego jedzenia wszystko jest zazwyczaj droższe niż w PL. Aczkolwiek, jeśli powiedzmy koszulka Nike kosztuje w Polsce 100 zł a w USA 25$ cena jest mniej więcej taka sama prawda?
Tylko, że najniższa krajowa w USA to 8$ a u nas w Polsce nie wiem 7-10zł. Dlatego dla Amerykanina kupienie takiej koszulki będzie około 4x tańsze jeśli porównamy zarobki.
Podczas programu jest jeszcze kilka innych wydatków na które się natrafia ale to już nie chce w szczegóły wchodzić.

Język

Wyjeżdżając do USA, określiłbym moją umiejętność angielskiego na dobrą. Rozumiałem zdecydowaną (>85%) większość słów. Potrafiłem też się zrozumiale wysłowić.
Czego wtedy jeszcze nie potrafiłem to wyrazić szczegółową opinię na jakiś temat, żeby na przykład opowiedzieć o czymś ze szczegółami. Czasy w języku angielskim sprawiały mi kłopot. Znałem wiele słów ale nie umiałem ich ułożyć w prawidłowy szyk.
Pewnie każdy by mnie zrozumiał o co mi chodzi, jednak nie byłem zadowolony, gdyż nie było to poprawnie gramatycznie. Przez pierwszych kilka miesięcy uczyłem się angielskiego, ponieważ myślałem że będę zdawał egzamin TOEFL.
Mniej więcej po 7 miesiącach angielski tak już mi wszedł w nawyk, że mogę mówić płynnie bez większego zastanowienia. Jak na początku byłem super zadowolony, że mogę z kimś poprawnie trochę porozmawiać to teraz jest to już normalne.
Swobodnie umiem się dogadać, potrafiąc rzucić jakimś dowcipem czy tu czy tam. Żadna szkoła językowa nie nauczy cię języka lepiej jak przebywanie w obcym kraju gdzie po prostu musisz mówić bo inaczej nie da rady.

Czas wolny

Jest go dosyć sporo w trakcie roku szkolnego. Obecnie w lato spędzam z młodymi większość dnia. Głównie mój czas wolny poświęcam na treningi, pisanie artykułów na moją stronę internetową.
Organizacyjne sprawy dotyczące dzieciaków (zaplanowanie czegoś lub napisanie maila do kogoś w ich sprawie), naukę angielskiego, czytanie, gotowanie i jakieś tam drobne sprawy które załatwiam od czasu do czasu.
W weekendy widzę się ze znajomymi i staram się gdzieś pojechać albo wyjść na jakiś event. W trakcie roku masz prawo do 2 tygodni płatnych wakacji. Raz w miesiącu masz cały weekend wolny.
Niektóre dziewczyny ze względu na to, że pracują sporo godzin w tygodniu bo zajmują się małymi dziećmi weekendy zawsze mają wolne.
Zazwyczaj i tak ma się więcej wolnego, czy to ze względu na jakieś święta lub rodzina gdzieś wyjeżdża z tobą lub bez ciebie.

Sporo dziewczyn ma tyle czasu, iż nie wie co ze sobą zrobić. Mi się jednak nigdy nie nudzi.

Koneksje

Chyba jedna z największych zalet tego programu. Poznajesz ludzi z całego świata i zdarza się nawiązać znajomości na długie lata. Dużo dziewczyn odwiedza się nawzajem po programie.
Jedna wielka wymiana kulturowa. Piękna sprawa. Jeśli jesteś komunikatywny/na i otwarty/a ,na pewno znajdziesz grupę znajomych z którymi będziesz spędzać czas.
Lubię wypatrywać wspólne cechy którymi charakteryzują się osoby np. z Meksyku, Brazylii czy Kolumbii. Chętnie też uczę się podstawowych zwrotów w innych językach podpytując dziewczyny.
Co najmniej połowo AuPair jest z Niemiec. Program ten w Niemczech jest bardzo popularny i zazwyczaj dziewczyny biorą w nim udział zaraz po ukończeniu liceum. Dlatego też większość Niemek ma po 18,19,20 lat. Trochę im współczuję z tego względu, że alkohol lub kluby są od 21 roku życia.

Podróżowanie

Gdyż dlatego właśnie sporo osób decyduję się na wyjazd! Stany są ogromnym krajem i jest tutaj nieprawdopodobna ilość miejsc do zobaczenia. Przemieszczanie się po USA jest bardzo proste i to już od ciebie zależy w jaki sposób chcesz to robić.
Najtaniej jest autobusem, pociągi są drogie a samoloty zależy. Zdarzają się super oferty, czasem też last minute i jeśli wiemy, że gdzieś chcemy lecieć warto zadbać o bilet z wyprzedzeniem. Jest wiele portali które wyszukuje tanie loty dla ciebie typu: kayak.com.
Gdy ja podróżowałem do Miami, Montrealu i Toronto korzystałem z portalu www.couchsurfing.org aby znaleźć osoby które mnie przenocują w swoim mieszkaniu za darmo.
Można poznać świetnych ludzi, którzy też kochają podróżować i wymieniać się doświadczeniami.

Podsumowując

Jest to przeżycie na pewno warte rozważenia. Aczkolwiek, nie każdy się do tego nadaje. Uważam, iż trzeba się charakteryzować pewną osobowością żeby móc czerpać jak najwięcej korzyści z tego programu.
Nie jest to program zarobkowy ani okres w którym będziesz podróżować cały czas. Trzeba się czasem poświęcić i napracować aby zbudować odpowiednie relacje z hostami i dziećmi i zrozumieć sposób w jaki oni tutaj funkcjonują.
Chęć robienia nowych rzeczy, poznawania nowych ludzi i miejsc oraz pozytywne nastawienie nie może cię opuszczać.
Jeśli chcesz być traktowany jako członek rodziny, zachowuj się jak członek rodziny 🙂
PS: przedłużam mój program o kolejny rok. Tym razem z nową rodziną w Kalifornii.
Dodatkowo moją misją jest znaleźć zatrudnienie w Los Angeles lub okolicy w branży zdrowia/fitness aby potem zostać po programie na co najmniej kilka lat albo dłużej 🙂
Do usłyszenia

Oskar

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *