Czego doświadczyłem: nie używając social media przez 30 dni?

Czego doświadczyłem: nie używając social media przez 30 dni?

Czego doświadczyłem: nie używając social media przez 30 dni?

Brak social media przez 30 dni.

Jakiś czas temu zrobiłem kolejny eksperyment. Tym razem postanowiłem nie korzystać z social media przez 30 dni. Wciąż używałem messengera żeby móc komunikować się ze znajomymi i rodziną, gdyż dalej mieszkam w Kalifornii i nie wyobrażam sobie dzwonić używając zwykłej sieci komórkowej.

Aczkolwiek, nie scrollowałem (przeglądałem) Facebooka, ani Instagrama, nie dodawałem żadnych zdjęć.
Czyli praktycznie nie wiedziałem co się dzieję u moich znajomych, nie wiedziałem co robią, nie wiedziałem co się dzieje w internetach . Tak samo nikt nie wiedział co ja robię lub gdzie bywam.
Głównym powodem dla którego podjąłem się tego wyzwaniu była po prostu ciekawość. Ciekawość jak się będę czuł pozbawiony social media. Jeśli jesteś ciekawy/a rezultatów zapraszam poniżej.

Czego doświadczyłem: nie używając social media przez 30 dni?Pierwszy dzień był dziwny ponieważ, łapałem się na nawyku wyciągania telefonu z kieszeni aby tylko na minutę lub dwie zobaczyć co się dzieję na instagramie. Zanim nacisnąłem na aplikację zapalała się lampka w głowie, że przecież robię eksperyment.
Mimo, że nigdy wcześniej tego nie robiłem zacząłem zamiast fb/instagrama sprawdzać mojego Gmail’a kilka razy dziennie. Nie wiem jakby tam czekała na mnie jakaś niesamowita wiadomość.

Udowadnia to iż, byłem po prostu podatny na ten nawyk sprawdzania co nowego słychać w świecie online.

Generalnie uważam, że nie miałem nigdy problemu z nadużywaniem telefonu/internetu. Chciałem sprawdzić czy nie jestem uzależniony.
Zrobiłem moją ostatnią insta story i zapowiedziałem, iż robię eksperyment i powiedziałem znajomym, że nie będzie mnie online przez 30 dni.

No dobrze, to co z tego wyszło ?

Ogólnie rzecz biorąc, nie było to aż tak trudne jak podejrzewałem. Można się do tego też przyzwyczaić. Ludzie z natury potrafią przystosować do praktycznie każdych warunków jeśli trzeba. Jeśli nie trzeba (albo nam się nie chcę) to zazwyczaj wydaje nam się, że nie byli byśmy w stanie zrobić czegoś.

  1. Pierwsze co zauważyłem to to, że czułem większą swobodę, nie korciło mnie sprawdzenie social media gdyż zobligowałem się wobec siebie , że nie będę tego robił przez miesiąc.
  2. Dało mi to takie poczucie obojętności, cokolwiek w świecie online się dzieję jestem w stanie bez tego żyć.
  3. Również nie czułem żadnej presji, że muszę coś opublikować/zobaczyć, co sprawiło że byłem taki bardziej spokojny.
  4. Kolejna rzecz to oczywiście oszczędność czasu!
  5. Nie wyobrażam sobie scrollować fb/instagrama przez godzinę tylko dlatego, że „nie mam co robić”. Jeśli ty tak masz to na pewno to już jest duży problem/uzależnienie.

 
Niemniej jednak dodaj wszystkie te 2-3 czy 5-10 minutowe wizyty na mediach społecznościowych dziennie i w podsumowaniu wychodzi … (no ile czasu?) można się ładnie zdziwić.

A potem słyszysz, że „ooo” nie mam czasu medytować codziennie 10 minut, ale mam czas oglądać zdjęcia kotów przez 20 minut.

Priorytetowanie swoich czynności to coś z czym masa ludzi ma kłopot, ja również się na tym łapię.

Następnie bardzo istotna rzecz to utrata koncentracji na zadaniu czy czynności jaką wykonywaliśmy lub coś co mieliśmy zrobić. Prosty powód: weszliśmy na fejsa na 5 minut, albo musieliśmy komuś odpisać na wiadomość.
Jeśli jesteś w stanie odpisać komuś za jakiś czas i nie jest coś ważne z perspektywy krótszego czasu, proszę zostaw to na później.
Również co zauważyłem to to, iż jeśli przyzwyczaisz pewne osoby że odpisujesz im od razu, następnie będą one od ciebie tego wymagały. Później będą się dziwić, że skoro nie odpisałeś natychmiast to coś jest nie tak.

Brzmi znajomo?

Przez to, że nie korzystałem z social media zacząłem się zastanawiać co innego mogę robić jeśli będę miał chwilę wolnego. Co zrobię gdy będę musiał gdzieś czekać przez np. godzinę ?
Wymusza to na tobie znalezienie innego zajęcia, chyba że chcesz się patrzeć w ścianę przez 60 minut.
Jak byłem młodszy pewnie słuchałbym muzyki przez ten czas. Jednak teraz wolę poświęcić czas aby nauczyć/dowiedzieć się czegoś nowego czy to z książki, youtube’a czy podcastu.
Coś co jest w Polsce kompletnie niedoceniane to słuchanie wywiadów/podcastów. Podcastów z osobami które mówią w ciekawy sposób na temat czegoś co cię interesuje.
Dodatkowo dostęp do tego narzędzia jest z każdego telefonu i to za darmo! Jestem na pewno uzależniony od podcastów. Słucham ich jak prowadzę samochód, składam ubrania, myję zęby, rozciągam się.
Dlatego zamiast bezmyślnie przewijać FB, można zrobić coś produktywnego. Nigdy nie wiesz kiedy zostaniesz zainspirowany jakąś nową informacją.
Benefity jakich doznałem to:

  • większy spokój
  • nie reagowanie automatycznie na każdy komentarz/wiadomość
  • lepszy focus i skupienie na zadaniu (jakimkolwiek), social media bardzo rozpraszają
  • oszczędność czasu lub po prostu wykorzystanie czasu na coś bardziej produktywnego
  • chodzenie spać wcześniej i nie drażnienie oczu nocą niebieskim światłem, które zaburza proces zasypiania i jakości snu (nie musiałem przeglądać wszystkich insta story moich znajomych)
  • zamiast pisać wiadomości z bliską osobą wolałem z nią porozmawiać/spotkać się na żywo

Minusy:
W czasie trwania eksperymentu ominęło mnie kilka wydarzeń z życia znajomych. Nie publikowałem niczego podczas zwiedzania Meksyku a miałem ochotę podzielić się wrażeniami na insta story. Nic aż tak strasznie ważnego mnie nie ominęło.

Nie mówię, że social media są złe, nie jest to kompletnie intencja dla której piszę ten artykuł.

W obecnych czasach stanowią one potężne źródło informacji/możliwości!
Social media stanowią niesamowite narzędzie biznesowe. Służą budowaniu własnej marki/wizerunku na czym też niedługo chcę się bardzo mocno skupić!

Tak przy okazji świetną osobą, która mówi o budowaniu własnej marki na social media jest Gary V. Polecam, nie będzie ciężko go znaleźć na Google.
Obecnie używam social media, jednak tylko tyle ile jest mi naprawdę potrzebne. Staram się to robić dopiero jak skończę moje najważniejsze zadania na dany dzień.

Szczególnie omijam sprawdzania telefonu rano po przebudzeniu.

Podsumowując:
Wszystko zależy w jaki sposób korzystasz z tego narzędzia jakim są media społecznościowe.
Może to działać na twoją korzyść jak i nie korzyść.
Gotowy/a aby spróbować odciąć się od świata chociaż na 7 dni ???

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *