„Dieta” dlaczego, nie używam tego słowa ?
„Dieta”. Z czym wam się kojarzy?
Pewnie większości z tym, z czym nie powinno, czyli z restrykcjami kalorycznymi, byciem głodnym i ciągłymi wyrzeczeniami.
Kiedy mówisz komuś jestem na diecie, pewnie zaraz dostajesz wyrazy współczucia typu, pewnie jest ci ciężko, bo nie możesz dużo jeść, musisz jeść jakieś rzeczy, które ci nie smakują, chodzisz głodny, nie możesz sobie pozwolić na żadne przyjemności itd.
Generalnie właśnie tak jest kojarzone te słowo. Dlatego, też zamiast dieta ja osobiście używam słowa odżywianie, sposób odżywiania, nawyki żywieniowe, jadłospis.
Może wydawać się to głupie, ale słowo dieta wywołuje nieprzyjemne skojarzenia i niezadowolenie. Jestem na diecie, łeee, ale głupio nie mogę się doczekać aż się to skończy….
Ok, dieta się zakończy i co wtedy, znów będziesz jeść, co tylko ci się podoba?
Ogólnie rzecz biorąc, bycie na diecie przez jakiś krótki okres nie ma żadnego sensu dla normalnej osoby. Nie mówię tutaj o sportowcach(spokojnie, jeśli ćwiczysz 2x w tygodniu nie jesteś sportowcem) lub osobach, dla których ich własne ciało jest poniekąd sposobem na zarabianie na życie.
Mówię tutaj o osobach, które uważają, że jak będą na „diecie” przez xxx czasu to potem jak skończą wszystko pozostanie bez zmian i dalej będą cieszyć się płaskim brzuchem…
Zazwyczaj mogą się cieszyć benefitami przez chwilę a potem wracają do poprzedniej sylwetki i zachowań żywieniowych. Chyba wiecie, co to jest efekt jojo prawda.
Jest to bardzo proste, ponieważ kto będzie robił coś, czego nie lubi przez dłuższy okres? Dużo łatwiej po prostu się poddać i wrócić do starego sposobu działania(nieskutecznego).
Dlatego czy to trenerzy czy dietetycy, mają tak ważne zadanie. Powinni pomóc klientowi odnaleźć sposób jedzenia, który będzie atrakcyjny, smaczny i będzie sprawiał przyjemność a nie rozpacz.
Osobiście wolałbym, żeby mój klient cieszył się zdrowiem przez długie lata a nie przez kilka dni wyglądał fajnie na wakacjach.
Czy nie lepiej jest znaleźć zdrowe produkty, które nam smakują, są odżywcze, znaleźć przepisy, aby można było zrobić z nich konkretne dania i korzystać z nich, na co dzień?
Niby tak, ale co zazwyczaj robimy ? Właśnie nic, żeby rozwiązać ten problem, bo nam się nie chcę oraz uważamy, że zajmie to za dużo czasu.
Uważam, iż łatwiej po prostu spożywać odpowiednie produkty w odpowiednich dla siebie ilościach niż być na przysłowiowej „diecie”.
Resztę już dopowiedzcie sobie sami, gdyż miał być to krótki artykuł haha.
